Ogłaszamy koniec zimy, to najlepszy czas ,aby zadbać o swoje buty.

Na początku chciałem podzielić się z Wami swoją refleksją. Polacy coraz bardziej zwracają uwagę na stan swoich butów, ich czystość, stan utrzymania i przede wszystkim odpowiednie dopasowanie określonego typu obuwia do swojej codziennej stylizacji. Należy jednak pamiętać, że nawet najbardziej efektowna stylizacja zostanie popsuta przez brudne, niezakonserwowane i nie daj Boże rozklejone buty. Piękna sukienka i pozadzierane obcasy szpilek, efektowny garnitur i klasyczne oxfordy w kompletnie startymi flekami obcasów i załamanymi noskami to naprawdę nieciekawy wygląd.

Są dwa rodzaje zachowań ludzi, jeśli chodzi o fakt dbałości o swoją obuwniczą garderobę. Jedni robią to na bieżąco, inni działają akcyjnie np. przed rodzinną imprezą. Jedni po zakończonym sezonie czyszczą wszystkie używane podczas zimy buty, inni o nich zapominają i niestety lądują one brudne w ich szafach i garderobach. Na pewno godnym polecania zachowaniem jest ta pierwsza postawa. Swoją ofertę Concierge kieruje przede wszystkim do Tych ludzi, którzy nie lubią i nie za bardzo wiedzą jak zadbać o buty lub po prostu nie mają na to czasu. Chciałbym również namówić Was do traktowania swoich butów jak dobrego płaszcza, garsonki, garnituru czy koszuli, które oddajemy fachowcom w pralni chemicznej. Wizyta u szewca powinna być, oprócz wymiany zelówek, fleków lub klejenia i szycia cholewki, połączona z konserwacją butów przywracającą im dawny wygląd. Zakończenie sezonu jest najlepszym momentem do takich działań.

Co zrobić, aby nasze buty długo cieszyły się wspaniałym wyglądem?

Koniec zimy wiąże się z tym, że trzeba schować do garderoby kozaki, botki, sztyblety i zimowe półbuty. Były one narażone na działanie trudnych warunków atmosferycznych. Bardzo często pastowaliśmy buty nakładając na nie duże ilości pasty. Chodniki i ulice pełne były brudu w postaci sypanego na nie piasku i dużej ilości soli, która szczególnie mocno niszczy cholewkę butów. Skóra była często przemaczana i suszona. Otoki podeszwy, okleina obcasów są zniszczone przez sól.

Wstawienie takich butów do szafy może wiązać się z faktem, że po półrocznym przebywaniu ich w szafie nie wszystkie rzeczy da się później naprawić. Mam na myśli nadmiar pasty i brudu oraz sól zgromadzoną na licu i w strukturze skóry. Powoduje ona białe wykwity, które bardzo ją wysuszają, ale przede wszystkim niszczą lico skóry. Na pewno widzieliście na swoich butach spuchnięte lico skóry, wiążące się w przypadku innych kolorów niż czarny z odbarwieniem koloru. Jeśli poddamy takie buty procesowi renowacji i usunięcia brudu, nadmiaru pasty i soli jest duże prawdopodobieństwo, że przywrócimy im dawny wygląd. Robi się to w następujący sposób. Trzeba użyć specjalnego preparatu na bazie kwasu octowego dezaktywującego zasadę jaką jest sól i wyprać lico skóry pod bieżącą ciepłą wodą przy użyciu specjalnego mydła do skór lub po prostu klasycznego szarego mydła. Czynność taką w przypadku dużego zasolenia trzeba wykonać kilka razy. Buty powinny powoli wyschnąć z dala od źródła ciepła takiego jak kaloryfer czy kominek. Schnąć powinny na prawidłach, które znakomicie wyprostują lico skóry i przywrócą ich pierwotny kształt.

Kolejną czynnością jest nałożenie nowej pasty w przypadku skór licowych lub impregnatora w przypadku zamszu lub nubuku. Osobną sprawą jest renowacja otoków zelówki i obcasów.Po wyczyszczeniu idealnie byłby nałożyć na nie specjalny szewski wosk przy pomocy szewskiego przyrządu zwanego ambusem. Pewnie pierwszy raz czytacie o takim narzędziu i usłudze szewskiej. Uwierzcie mi, że tylko starzy szewcy z dyplomem potrafią to robić i mają taki przyrząd. Jeśli buty są na skórzanej podeszwie należy podzelować je lub poddać procesowi olejowania specjalnym tłuszczem o branżowej nazwie Dubbin. Nałożony tłuszcz podgrzewa się i skóra podeszwy wchłania go. Czynność tą powtarzamy kilkukrotnie Praktyka ta możliwa jest tylko w przypadku skórzanej podeszwy i obcasów, które niestety coraz rzadziej posiadają buty sprzedawane są w sklepach. Po takiej konserwacji otoki podeszwy i obcasów naprawdę wyglądają jak nowe, czasami nawet lepiej.Tak zakonserwowane buty wstawiamy na prawidła i wkładamy do kartonika. Wkładamy do szafy lub garderoby i mogą one bezpiecznie czekać na rozpoczęcie nowego zimowego sezonu.

Warto również zrobić remanent naszej letniej kolekcji i sprawdzić stan swoich butów. Obejrzeć czy ich fleki i zelówki są o dobrym stanie, nie ma rozklejeń lub rozpruć, sprawdzić czy skóra jest jest odpowiednio odżywiona i zakonserwowana. Gwarantuje to nam spokój, że jeśli zapragniemy założyć buty do pracy lub na imprezę nie czeka nas przykra niespodzianka.

W tych czynnościach ma właśnie pomóc Wam moja usługa, którą Wam proponuję. Serdecznie zapraszam do skorzystania z mojej propozycji, przełom sezonów jest najlepszym czasem, aby zadbać o swoje buty.